… niestety mój nowy pokój nie jest gotowy i muszę czekać na przeprowadzkę. W międzyczasie zdążyłem spożyć śniadanio-obiad w ulubionej knajpce (ryba z ryżem - 35 K). Dopiero o 14.00 mogę ruszyć w miasto. Wyjątkowo niespieszne są tutejsze panie sprzątające …
Miejskim busem docieram do 461-metrowego, najwyższego budynku w Wietnamie. Mimo splendoru dzielnicy okoliczny bankomat VP Bank nie działa. Właściwie to standard w tym kraju. Jeszcze tylko spacer nadrzeczną promenadą i próbuję wrócić do centrum. Ngoc Hoang Pagoda (Jade Emperor Pagoda) jest zdecydowanie warta odwiedzenia. Stąd docieram do Thích Quảng Đức Monument, mnicha, który dokonał samospalenia w 1964 roku na znak protestu przeciw nieludzkiemu traktowaniu religii buddyjskiej przez ówczesną władzę. Odwiedzam jeszcze świątynię Xa Loi, choć zdecydowanie można ją sobie darować.
Ściemnia się. Dziś już raczej nic nie obejrzę. W gigantycznych korkach wracam do hotelu.
https://www.youtube.com/watch?v=Y9y0k2ijCFM&ab_channel=okiemarchitekta