Półtorej godziny później zatrzymujemy się vis-a-vis dworca autobusowego w Probolinggo ... oczywiście pod agencją turystyczną ...(!). Bilet na A/C bus do Banyuwangi kosztuje tu 175.000 IDR. Momentalnie zarzucam plecak na garb i jako jedyny z towarzystwa ruszam w stronę lokalnego dworca. Tu zatrzymuje mnie "kobieta-która-chyba-nigdy-się-nie-uśmiechnęła" i z godną tego postanowienia miną proponuje alternatywę w postaci biletu za 150.000 IDR. Dziękuję jej (z uśmiechem) i trafiam na stanowisko właściwe mej destynacji – rzecz jasna z "przewodnikiem" twierdzącym, że akurat – przypadkiem zapewne i ku mojemu nieopisanemu szczęściu – zaparkował tu właśnie „local bus”. To oczywiście prywatny przewoźnik, a cena wywoławcza "special for You, Sir" to 100.000 IDR. Nie bez emocjonalnego zaangażowania w negocjacje zbijam ją do 70 tys. i szczęśliwy z obrotu spraw robię małe zakupy u znudzonej babuleńki na peronie.