Geoblog.pl    dagar    Podróże    INDONEZJA 2015 (+ BANGKOK + KUALA LUMPUR)    GARLIC CHINATOWN
Zwiń mapę
2015
11
sie

GARLIC CHINATOWN

 
Indonezja
Indonezja, Surabaya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13390 km
 
Drastyczna pobudka o 1.30 w obcym mieście nie należy do przyjemnych doświadczeń. Kręcąc się po dworcu Gubeng zastanawiam intensywnie czy jest sens szukać teraz noclegu, szczególnie, że nie bardzo wiadomo gdzie. Przed budynkiem obsługującym pociągi lokalne śpi już spory tłumek podobnych do mnie. Nie pozostaje mi nic innego jak spiąć plecaki, rozłożyć pałatkę przeciwdeszczową pod ścianą budynku i mimo intensywnego ruchu ulicznego przedrzemać z niewielkimi przerwami kolejne 4 godziny. O dziwo nawet poranne megafony dworcowe niespecjalnie w tym przeszkadzają. Po 6.00 zbieram majdan i zażywam orzeźwiającej kąpieli w … dworcowej toalecie. No to jestem gotów na poszukiwania noclegu.

Kilka odwiedzonych w okolicy hoteli nie ma miejsc lub jest poza zasięgiem mojej kieszeni. W poszukiwania angażuje się przygodnie spotkany sympatyczny staruszek. Do kilku hoteli nawet dzwoni z pytaniem o wolne pokoje. Jest jednak za wcześnie i trzeba poczekać na check-out. W pobliskim „Gubeng Hotel” oglądam wolną dwójkę za 180.000 IDR. Widok przygnębiający, ale mają tu też pokoje po 130.000. Postanawiam poczekać ... na tyle skutecznie, że po dwóch papierosach ktoś zwalnia tzw. „jedynkę”, a ta w porównaniu do uprzedniej nory – mimo niższej stawki – wygląda jak pałac. Jest łazienka, TV i cooler! Płacę ustaloną kwotę, a że zrobiło się błogo – nie mogę se odmówić uzupełniającej noc drzemki.

Budzę się przed południem i ruszam na podbój miasta. Pierwszy cel – Genteng Besar – odnajduję dzięki wskazówkom lokalesów. Szczególnie podoba mi się parter hali targowej z mnóstwem owoców, wśród których dominują zwieszone kiście bananów i papaje. Z herbatą i aparatem w dłoni przemierzam wąskie korytarze między stoiskami. Następnie odwiedzam park z monumentem Tugu Pahlawan i pomnikiem Sukarno. Jest tu też muzeum, ale standardowo odpuszczam takie atrakcje.

Krwisto czerwonym mostem Jembatan Merah docieram do Chinatown i od razu kieruję się na tutejszy targ. Bombeczka! Wśród stosów dominującego czosnku oświetlonego czerwonymi żarówkami, egzotycznych owoców, które zaczynam odkrywać smakowo, kalmarów, płaszczek i wielu gatunków innych stworzeń morskich czuję się nieziemsko. Handlarze są wyjątkowo przyjaźnie nastawieni, podobnie jak mieszkańcy całej dzielnicy z budynkami o holenderskich korzeniach. Po Borobudur i Prambanan tutejszemu Chinatown przyznaję zaszczytne III miejsce pod względem atrakcyjności. Odwiedzam jeszcze wyjątkowo klimatyczną, 300-letnią chińską świątynię Kong Co Kong Tik Cun Ong, a o zmierzchu najświętszy meczet Surabai – Mesjid Ampel, do którego trzeba dotrzeć długimi korytarzami handlowymi.

Parę kilometrów mam w nogach, ostatecznie łapię więc bemo do dworca Gubeng (5.000). W ciągu dnia nie rozglądałem się za kantorem walutowym. Trza to nadrobić. Kieruję się na południe od mego hotelu i trafiam do dzielnicy dla wyższych klas. Są tu ekskluzywne restauracje, drogie hotele i centra handlowe. W jednym z nich znajduję kantor i wymieniam 200 USD po kursie 13.300 IDR.

Budzik nastawiam na 7.45 rano wszak o 9.00 mam pociąg „bisnis” do Probolinggo (60.000 IDR).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (95)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
dagar
Darek Grabowski
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 334 wpisy334 16 komentarzy16 5669 zdjęć5669 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróżewięcej
26.03.2023 - 06.04.2023
 
 
02.02.2018 - 09.03.2018