Geoblog.pl    dagar    Podróże    TAJLANDIA + LAOS 2011    „JAK W DOMU”
Zwiń mapę
2011
16
gru

„JAK W DOMU”

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15290 km
 
Mimo, że autokar nie jedzie szybko, w stolicy - i to przed samym Khao San Road - jesteśmy o 5.30! Trochę wcześnie. Tym razem intuicyjnie obieram odpowiedni kierunek i po chwili jestem przy znanej mi sprzed lat przystani Phra Athit - łączącej drogą wodną dzielnicę bacpakersów z resztą miasta. Na łodzie rzecz jasna jeszcze za wcześnie, ale miejskie autobusy już kursują. Do Hualamphong dojeżdża numer 53, który za chwilę jest na pobliskim przystanku. Bilet 15 THB, ale żeby nie było zbyt bajkowo niedługo potem osiąga przystanek końcowy i trzeba się przesiąść do kolejnego za kolejne 15 THB. Ponieważ rozpoznaję już okolicę wiem gdzie wysiąść i zbierając mój bagaż niechcący opieram się o krzesło kierowcy. Dostaję ostrą reprymendę, a drzwi zostają zamknięte tuż przed moim nosem. Kiedy zamierzam wszcząć polemikę z driverem - ktoś z zewnątrz zatrzymuje autobus tuż pod samym dworcem - nie ma tego złego ..., heh.

Nie chcę zatrzymywać się w prywatnym guest-house-ie, więc za cel obieram pobliski „Station Hotel“, na którego temat niewiele dobrego wczoraj w necie przeczytałem. Jest za to tani i położony tuż przy stacji metra, którym z przesiadką na City Line zamierzam dotrzeć pojutrze na lotnisko. Nad wyraz radosna recepcjonistka – z pewnością pod wpływem jakichś środków - informuje, że owszem pokój za 250 THB będzie, ale dopiero po check-out-cie, czyli 12.30, a jest 6.00 rano! Jestem zmuszony do porannego spaceru po Chinatown. Plecak zostawiam w recepcji.

Nawet Chińczycy tak wcześnie nie wstają i większość sklepów jest jeszcze zamknięta kratami. Za to mnisi buddyjscy krążą ze swymi menażkami po opustoszałych ulicach zbierając datki na przetrwanie kolejnego dnia. Odwiedzam kilka hoteli i guest-house-ów po drodze. Ceny w większości to 400-600 THB. Za to fryzjer kosztuje jedyne 70 THB! Nie omieszkałem skorzystać z usługi. Starszy gość nawet nie pyta jak mnie ostrzyc, a ja trochę ryzykuję ufając jednak jego doświadczeniu. Widząc pierwsze drastycznie zdecydowane pociągnięcia maszynką zastanawiam się czy aby w porę nie zareagować i nie przerwać tej operacji. Włosy mają to do siebie, że odrastają - poddaję się zatem i powoli zaczynam się przekonywać co do umiejętności mistrza. Krótko, ale równo. Pełna satysfakcja.

Licząc na zwolnione pokoje wracam do wybranego hotelu po trzech godzinach tułaczki. Bingo! Bez problemu dostaję pokój na 5-tym piętrze. Z zakratowanym oknem i brudnymi olejnymi lamperiami wygląda jak cela więzienna. W łazience na połączeniu glazury ze ścianą wyrosła nawet paproć! (pomijam już uroczy w wyrazie grzyb nad nią). Głośno tu trochę, szczególnie, że część ściany oddzielającej pokój od korytarza jest ażurowa. Każde splunięcie sąsiada zza ściany odbieram jakby potwarz poczynioną w moim pokoju. No cóż ... byłem świadom, że leciutko nie będzie. Idę na zupę (45 THB), wstępuję do wyjątkowo pobliskiego 7/11 i wracam na próbę drzemki. Drzemka to dużo powiedziane; o ile monotonny hałas z ulicy mi nie przeszkadza, to już notoryczne trzaskanie drzwiami na korytarzu i awantura w pokoju za ścianą niespecjalnie tworzą nastrój do spania. Używając dwóch mydełek, które mi wręczono wraz z ręcznikiem robię zatem pranie co by w samolocie specjalnie nie odróżniać się od reszty pasażerów. Spodnie suszę na okratowanym wykuszu. Spisuję relację z ostatnich dwóch dni. Netu rzecz jasna nie ma. Wieczorem zaczynam serię pożegnalnych spacerów. Pierwszy z nich miał mnie doprowadzić do rzeki nieznanymi mi dotąd drogami. Nie wyszło - osiągnąłem poziom hotelu „Holliday Inn” i wróciłem głodny na talerz ryżu z kurczakiem za 30 THB w okolicy Hualamphong.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
dagar
Darek Grabowski
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 334 wpisy334 16 komentarzy16 5669 zdjęć5669 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróżewięcej
26.03.2023 - 06.04.2023
 
 
02.02.2018 - 09.03.2018