Na lotnisku miłą niespodzianką jest sprawna obsługa KLM-u, no sam lot trwający raptem 2 godziny. Amsterdam z lotu ptaka sprawia wrażenie niezwykłego uporządkowania. Wygląda jak wielka makieta – idealna pomoc naukowa dla podstaw projektowania urbanistycznego. Jeszcze większe wrażenie sprawia terminal. Przejazd ruchomymi chodnikami do odpowiedniej bramy to przyjemność. Tu czeka największa (dosłownie) niespodzianka – Boeing 747. Pierwszy raz widzę Jumbo Jeta z bliska, a sama myśl, że nim polecę jest równie ekscytująca jak widok.