Geoblog.pl    dagar    Podróże    INDONEZJA 2015 (+ BANGKOK + KUALA LUMPUR)    OFIARA GANGU
Zwiń mapę
2015
19
sie

OFIARA GANGU

 
Indonezja
Indonezja, Ubud
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13857 km
 
Czas bliżej poznać atrakcje miasta i okolic. Pierwszy cel to popularna galeria przy głównej ulicy Jalan Raya Ubud „Giusti Nyoman Lempada” z rzekomo bogatą ofertą współczesnej sztuki balijskiej. Niestety nie potrafię zlokalizować miejsca i zadowalam się jej dość atrakcyjną namiastką. W kierunku zachodnim znajduje się bardzo przyjemny kompleks pałacowy Puri Saren Agung opanowany przez namiętnie pozujących do selfie Koreańczyków. Popełnienie tu zdjęcia bez ludzi w tle graniczy z cudem i wymaga nieziemskiej cierpliwości. Dalej na zachód leży słynne Muzeum Puri Lukisan (75.000 IDR) z kolekcją sztuki współczesnej ... którą nota bene za darmola można oglądać w setkach prywatnych galerii. Jeszcze dalej jest świątynia Pura Dalem, do której nie docierają hordy wycieczek i miejsce (mimo braku opłaty za wstęp) wydaje się wyjątkowo klimatyczne.

Pokonując kamienny wąwóz po obu stronach Jalan Raya Campuan dochodzi się do spektakularnego mostu przerzuconego nad rzeką Uos. Stąd widać już kolejną urokliwą świątynię Pura Gunung Lebah (niedostępną dla turystów), przy której zaczyna się wyłożony płytami chodnikowymi popularny szlak trekingowy przez okoliczne tereny. Mijane po drodze widoki są cool, ale pól ryżowych jak na lekarstwo. Pierwszą atrakcją po drodze jest wieś Sebali z tradycyjną balijską zabudową. Pełna sielanka. Minąwszy kolejne (niezbyt jednak powalające) pola ryżowe w pięknej (za to) scenerii przyrody przechodzi się na drugą stronę rzeki.

Chyba coś nie tak z moim książkowym przewodnikiem. Niespecjalnie go rozumiem, bo zupełnie niechcący – po ok. 3-ech godzinach wędrówki – trafiam z powrotem na przedmieścia Ubud. Nie udało mi się dotrzeć do ponoć najbardziej spektakularnych tarasów ryżowych w Taro. Wstępuję za to na wyjątkowo obfity i smaczny nasi campur (25.000 IDR) i (ku dziwnemu zdziwieniu wszystkich lokalesów) pieszo wracam powoli do centrum.

W programie jest przecież główna atrakcja miasta ... czyli „Monkey Forest”. Mała rzecz, a cieszy. W miarę przyjemnie spaceruje się zacienionymi ścieżkami i kamiennymi oraz drewnianymi pomostami wśród stad makaków, ale leciutko z nimi nie ma - o czym przekonuję się na własnej skórze. Przesympatyczna małpka włazi po mnie na ramiona i głowę. Dwie inne odwracają uwagę od pierwszej wspinając się po nogawkach spodni. Jasne, że filmuję tą rozkoszną scenę! Tymczasem pierwsza – nie w ciemię bita – sprytnie otwiera cichaczem zamek plecaka wyciągając zeń to co najbardziej dostępne w górnej kieszeni – czyli akurat … paczkę chusteczek higienicznych. Z cenną zdobyczą wszystkie trzy - jak na rozkaz - oddalają się by podzielić łup. Strata żadna, ale wstyd, że dałem się obrobić małpom. Jestem pewien, że to ewidentnie zorganizowana przestępczość! I to z zimną krwią!

Ponownie wstępuję raz jeszcze do pobliskiego super marketu „Coco” i wracam do hotelu. Czas pomyśleć o jutrzejszym dniu. W kilku agencjach przeglądam oferty zorganizowanych wycieczek objazdowych i znajduję wersję z miejscami, na odwiedzeniu których mi zależy najbardziej. Wykupuję takową za 140.000 IDR i wymieniam kolejne 100 USD po najlepszym jak dotąd kursie 13.750. Okazuje się, że im dalej od Jakarty tym korzystniejszy jest przelicznik walutowy. Sądziłem, że w miejscowościach bardziej popularnych wśród turystów będzie przeciwnie.

Na kolację funduję sobie chicken soup przy głównej ulicy – 14.000 IDR. Wieczorny spacer po Ubud to przyjemne doznanie. W świetle nastrojowych lampek, wypełnionych turystami knajp, galerii i butików, miasto zmienia oblicze na jeszcze bardziej klimatyczne. Nie ma tu jednak głośnych imprez i raczej wcześnie zasypia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (89)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
dagar
Darek Grabowski
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 334 wpisy334 16 komentarzy16 5669 zdjęć5669 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróżewięcej
26.03.2023 - 06.04.2023
 
 
02.02.2018 - 09.03.2018