Do Nuwara Eliya wracam zapchanym do granic możliwości zdezelowanym autokarem za 12 LKR. Posilam się kurczakiem curry z ryżem i przystawkami w przydworcowej knajpie (150 LKR) i do Kandy jadę ponownie A/C busem. Kupuję papaję i po 15 min. jestem w pokoju. Muszę zapłacić za dwie noce (po 484 LKR). Po włączeniu telefonu i odczytaniu SMS-ów z życzeniami przypomniałem, że wszak dziś są moje imieniny! Postanawiam to uczcić dużym piwem „Barons Strong” (8,8% 160 LKR). Jutro niestety opuszczam Kandy. Sentyment do miasta i hotelu „Old Empire” z pewnością nie opuści mnie jeszcze długo.